Spowodowane wojną w Ukrainie drastyczne podwyżki cen gazu i paliwa nie pozostają bez wpływu na branżę transportu. Firmy, które zakupiły nowoczesne ciągniki zasilane LNG, tracą z powodu ekologicznych decyzji. Transport domaga się rządowej pomocy.
Jeszcze kilka miesięcy temu LNG było uważane za ekonomiczną i ekologiczna alternatywę dla diesla. Obecnie ceny gazu rujnują firmy transportowe, a wiele z nich zwraca się z prośbą o pomoc do rządu. Niestety wyraźnego odzewu nie ma, a połowa floty nowoczesnych ciężarówek, zamiast jeździć po drogach, stoi w bazach.
Jak opowiada Maciej Wroński, prezes organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP) zrzeszającej polskie firmy transportowe – “Jest tragicznie. Ktoś kto zainwestował w nowoczesny napęd by „wyprzedzić epokę” może dziś czuć się oszukany. W niecały rok zasilenie pojazdu LNG podrożało czterokrotnie, co sprawia, że kurs takim pojazdem przestaje być opłacalny. W efekcie ciągniki na LNG stoją na parkingach, a w trasę ruszają starsze modele na olej napędowy”.
O tym, że faktycznie podwyższone ceny stanowią ogromne wyzwanie dla branży świadczą dane liczbowe. W pierwszym kwartale 2021 r. 1 kg LNG kosztował średnio 2,50 zł. Rok później było to już 10 zł. W tym samym okresie olej napędowy podrożał z 3,85 zł do 5,61 zł. Warto w tym miejscu dodać, że za nowoczesny ciągnik zasilany LNG trzeba zapłacić ponad dwa razy więcej, co dodatkowo obniża opłacalność takiej inwestycji w obecnym okresie. Cierpią więc przede wszystkim firmy, które zmodernizowały swoje floty oraz chciały wdrożyć ekologiczne rozwiązania.
Jeszcze dwa lata temu sytuacja wyglądała zgoła inaczej. Samochody ciężarowe na LNG robiły furorę. Wśród licznych argumentów przemawiających za zakupem nowoczesnego składu powoływano się na niższe ceny paliwa oraz czystsze spalanie. Mniejsza emisja CO2 sprawiała, że do zakupu ciężarówek napędzanych na skroplony gaz ziemny zachęcała m.in. Komisja Europejska. Znamienny jest fakt, że według badań Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, w ubiegły roku (2021) zarejestrowano 1 346 nowych pojazdów powyżej 3,5 t i 61 zasilanych przez LNG przy wyniku 626 i 24 dla roku wcześniejszego.
Co dalej?
Obecnie firmy świadczące usługi transportowe, jak ognia unikają LNG. Jak wynika z raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, liczba nowych rejestracji pojazdów na LNP powyżej 16 t spadła w pierwszym kwartale roku aż o 45 proc., dając liczbę 297 pojazdów.
Dziś ten, kto może unika LNG jak ognia. Świadczą o tym informacje z tego roku. Raporty Związku Dealerów Samochodów oraz Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego pokazują, że liczba nowych rejestracji pojazdów na LNG powyżej 16 t spadła w czterech pierwszych miesiącach roku o blisko 45 proc., osiągając liczbę 297 pojazdów. Wysokie ceny gazu skutecznie odstraszyły więc nowych nabywców oraz postawiły w trudnej sytuacji firmy, które kupiły ekologiczne ciągniki dalej. Jak dodaje Maciej – “Sytuacja w branży jest trudna”. Nie dziwią więc apele o pomoc kierowane w stronę rządu.